9 października 2011

Recenzja filmu "Mafia"

Ojciec chrzestny to bez wątpienia film kultowy...Chyba każdy zna kultowy obraz Francisa Forda Coppoli, z cudowną rolą Marlona Brando. Czy na tej kanwie można zbudować udaną parodię?? Okazuje się, że tak!



Mafia!, Jima Abrahams`a to obraz, który opiera się praktycznie w całości na pierwowzorze, dodając wątki z Człowieka z blizną i innych filmów o najpotężniejszych przestępcach na świecie- szefach włoskich rodzin. Mamy tu więc Don Cortino (Lloyd Bridges), który jako młodzieniec uciekł przed zemstą tajemniczego człowieka, który w wyniku pościgu za Vincenzo stracił kciuk. Po wielu latach gdy Cortino opiera się handlowaniu prochami, na weselu jego córki dochodzi do zamachu na jego życie (swoją drogą jedna z lepszych scen w filmie), jego młodszy syn, który ledwo co wrócił z wojny,Antohny (Jay Mohr), pomstanawia pomścić ojca. Zemsta się udaje, jednakże musi on uciekać do Las Vegas, gdzie pomaga w organizacji kasyna... Musi sprostać problemom z innymi rodzinami, tajemniczemu człowiekowi bez kciuka, oraz uzależnieniu własnego brata.


Film zaczyna się wielkim wybuchem  i jak u Hitchcocka poziom emocji rośnie z każdą minutą. Śmieję się za każdym razem gdy oglądam ten obraz. Wyjątkiem jest scena w której młody Vincenzo chowa się w ośle aby uciec z Sycylli. Jednakże całość bardzo śmieszy i jest wyjątkowo sprawnie zrealizowana. Nie zawodzi praktycznie żaden aktor, no może z wyjątkiem Christiny Applegate, ale ona wg. mnie nigdy wybitną aktorką nie była i nie może przysłonić to dobrego wrażenia, jakie pozostawia po sobie ten film.


Technicznie nie ma się do czego przyczepić, sposób opowiedzenia fabuły jest sprawny i ani przez minutę nie odczuwałem znużenia. Nie ma tu zbędnych momentów dłużyzny i cały czas coś się dzieje na ekranie. Oczywiście reżyser, niczym William Szekspir zaprojektował w filmie odpowiednie pauzy, aby widz nie czuł się osaczony przez wydarzenia, które toczą się na ekranie. Muzyka też jest ok, dobrze dobrana do epokii.
Mafia! to niezła komedia, z prostymi acz śmiesznymi gagami i do tego przyzwoicie wykonana. Nie jest to może film który przeszedł do annałów historii kinematografii, ale przyjemnie się go ogląda i zapewnia solidną dawkę rozrywki przez prawie 1,5 godziny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz